Wyjście z ziemi :)
Data dodania: 2014-07-17
Cześć
Trochę czasu milczałam, ale to ze względu na przeprowadzkę i inne zawirowania.
Wyszliśmy po niecałych trzech tygodniach z ziemi
Zaczęło się od 20-21 czerwca i zdjęciu humusu. Następnie geodeta wyznaczył budynek na działce.
A później strasznie lało (30 czerwca - 1 lipca) w związku z czym panowie zapadali się po kolana w bajorze, które powstało Zaznaczam, że teren, na którym budujemy to glina Więc suma summarum dobrze, że popadało, bo inaczej trzeba by było kilofami kuć dziury.
Ruszyliśmy pełną parą 3 lipca, a 5, w sobotę, przyjechały dwie gruchy betonu i zostały wylane fundamenty!
Przez kolejny tydzień Panowie zaizolowali wylane fundamenty kleikiem i papą, a później zaczęli ciągnąć fundament z bloczków, zdecydowaliśmy o podniesieniu budynku o jeszcze jeden bloczek betonowy. Bloczki następnie zostały pomalowane i na weekend 12-13 lipca teren wyglądał mniej więcej tak:
W ten poniedziałek tj. 14 lipca dołożony został jeszcze jeden bloczek. Oraz fundament został obłożony styrodurem (12cm). We wtorek przyjechał piach - 9 wywrotek! Fundamenty zostały zasypane - 30cm piachu, ubicie zagęszczarką, kolejna warstwa piachu i znowu ubijanie. Na zewnątrz zostały przysypane materiałem rodzimym, czyli gliną bez dodatkowej folii. Kierownik budowy stwierdził, że sama glina jest w zupełności wystarczającym izolatorem. I we wtorek stan naszej budowy wyglądał już tak:
Wczoraj ubili jeszcze piach w garażu, położyli rury i wykuli dziury wyprowadzające media na zewnątrz. Następnie wylali chudziaka :)
Nie mam niestety zdjęć z wieczornego podlewania
Dzisiaj położyli już papę pod izolację ścian i murują Przed nami ciężkie zadanie, bo na cito trzeba podać zmiany w stolarce okiennej, które chcemy wprowadzić!
Dzisiaj jeszcze dodam kilka zdjęć z 'murami'
Pozdrowienia
Trochę czasu milczałam, ale to ze względu na przeprowadzkę i inne zawirowania.
Wyszliśmy po niecałych trzech tygodniach z ziemi
Zaczęło się od 20-21 czerwca i zdjęciu humusu. Następnie geodeta wyznaczył budynek na działce.
A później strasznie lało (30 czerwca - 1 lipca) w związku z czym panowie zapadali się po kolana w bajorze, które powstało Zaznaczam, że teren, na którym budujemy to glina Więc suma summarum dobrze, że popadało, bo inaczej trzeba by było kilofami kuć dziury.
Ruszyliśmy pełną parą 3 lipca, a 5, w sobotę, przyjechały dwie gruchy betonu i zostały wylane fundamenty!
Przez kolejny tydzień Panowie zaizolowali wylane fundamenty kleikiem i papą, a później zaczęli ciągnąć fundament z bloczków, zdecydowaliśmy o podniesieniu budynku o jeszcze jeden bloczek betonowy. Bloczki następnie zostały pomalowane i na weekend 12-13 lipca teren wyglądał mniej więcej tak:
W ten poniedziałek tj. 14 lipca dołożony został jeszcze jeden bloczek. Oraz fundament został obłożony styrodurem (12cm). We wtorek przyjechał piach - 9 wywrotek! Fundamenty zostały zasypane - 30cm piachu, ubicie zagęszczarką, kolejna warstwa piachu i znowu ubijanie. Na zewnątrz zostały przysypane materiałem rodzimym, czyli gliną bez dodatkowej folii. Kierownik budowy stwierdził, że sama glina jest w zupełności wystarczającym izolatorem. I we wtorek stan naszej budowy wyglądał już tak:
Wczoraj ubili jeszcze piach w garażu, położyli rury i wykuli dziury wyprowadzające media na zewnątrz. Następnie wylali chudziaka :)
Nie mam niestety zdjęć z wieczornego podlewania
Dzisiaj położyli już papę pod izolację ścian i murują Przed nami ciężkie zadanie, bo na cito trzeba podać zmiany w stolarce okiennej, które chcemy wprowadzić!
Dzisiaj jeszcze dodam kilka zdjęć z 'murami'
Pozdrowienia